Naukowcy zarazili koronawirusem 18 makaków. Chcieli sprawdzić skuteczność szczepionki
Naukowcy z amerykańskiego National Institutes of Health opracowali eksperymentalną szczepionkę, która ma pomóc w leczeniu chorych zwierząt. Badacze mają nadzieję, że uda im się też znaleźć lek na koronawirusa COVID-19, którego epidemia zaczęła się w Chinach. Początkowo medykament o nazwie remdesivir miał służyć do leczenia Eboli oraz pomocy osobom zakażonym wirusem HIV.
Aby zbadać skuteczność specyfiku, naukowcy zarazili koronawirusem 18 makaków królewskich. Badacze z NIH podkreślili, że wybrali innego koronawirusa, niż ten, którym aktualnie zarażeni są obywatele 25 krajów świata. MERS-CoV wywołuje jednak podobne objawy. Badacze podzielili małpki na trzy grupy: pierwsza szóstka była leczona szczepionką 24 godziny przed zakażeniem, drugiej podano specyfik 12 godzin po zakażeniu, a pozostałe sześć makaków nie było w ogóle leczone. Obserwację prowadzono przez sześć dni. Po tym okresie wszystkie małpki zostały uśmiercone.
Badacze z National Institutes of Health przekazali, że wynaleziony przez nich medykament - remdesivir - skutecznie zapobiegał chorobie. Miał także wpłynąć na poprawę stanu zdrowia zwierząt, którym podano środek po zakażeniu koronawirusem. U wszystkich zwierząt odnotowano zmiany w płucach, jednak w przypadku tych, które otrzymywały remdesivir, były one znacznie mniejsze.